Postanowiłam zrobić twitterowych bohaterów ^^ jeśli jesteś chętna/y napisz mi w kom kim , a jeżeli już założysz konto wyślij mi tu adres , poszukuje też chętnych na innym blogu http://loveeeforeverrr.blogspot.com/ .
Mam nadzieję że ktoś będzie chętny <3 I love you <3
sobota, 28 grudnia 2013
środa, 11 grudnia 2013
Rozdział 9 " Płyta ci się zacięła ? "
- Um... Hej mamo ... - zeszłam z jego kolan witając się z nią - Dlaczego zawsze cię nie ma a jak jesteś to w złym momencie ?
- Taki matczyny instynkt córciu - zaśmiała się i pocałowała mnie w czoło - A kim jest ten młodzieniec ? - Hazz wstał i pocałował moją mamę w rękę .
- Dzień dobry . Jestem Harry Styles właśnie przeżyłem najgorszą wpadkę na świecie .. gdyż przyrządziłem pańskiej córce rybę - mama wybuchnęła śmiechem .
- Zamówię coś , idźcie do Nicole - powiedziała , Harry chciał posprzątać ale mu zabroniła - ja to zrobię . - uśmiechnął się pięknie i powędrowaliśmy do mnie . Usiadłam na łóżku , a on przygniótł mnie swoim ciałem kładąc się na mnie .
- Jesteś nie możliwy . - ledwo mówiłam .
- A ty piękna - pocałował mnie w czubek nosa i opadł koło mnie na łożu. - Wiesz chciałbym mieć z Tobą dzieci , a najlepiej 10 .
- Ta i jeszcze czego .
- Nie chcesz ze mną dzieci .
- Hazz słonko mam czas . Chodzę do szkoły . Pamiętasz ?
- Tak i to bardzo dobrze . Jedziemy do moich kumpli ?
- Teraz ładnie zjemy to co moja mama zamówi , ale potem czemu by nie - pocałował mnie w skroń .
- Kocham Cię .
- No mam nadzieję .
- Kocham Cię .
- Tak wiem .
- Kocham Cię .
- Płyta ci się zacięła ?
- Kocham Cię .
- Ugh... Ja ciebie też - złączyłam nasze usta i w końcu się zamknął .
Zjedliśmy pizze z moją mamą . Wypytywała go o wszystko , ale w końcu zorientowała się , że to ten sam co u lekarza i zaczęła się śmiać sama z siebie że go nie poznała .
[...]
Miał całkiem miłych kolegów , to znaczy pomijając fakt że siedzieliśmy na jakiejś melinie oczywiście . Stwierdzili , że dobrze że wszedł do tego gabinetu . Oczywiście musiał się przypucować ( pochwalić inaczej mówiąc ) . Louis najładniejszy z nich według mnie, pomijając mojego skarba cały czas się do mnie uśmiechał . Rozśmieszało mnie to . Siedzieliśmy tak : Ja , Harry i Lou na kanapie , Liam na krześle i Niall z Zayn'em na ogromnym fotelu . Miło spędziłam wieczór , ale pora wracać . Pożegnałam się ze wszystkimi . Harry odwiózł mnie do domu i powiedział , że jedzie do nich z powrotem , bo się umówili . Myślałam że zostanie ale okej .
- Dobranoc .
- Dobranoc skarbie - powiedział i dał mi buziaka .
- Taki matczyny instynkt córciu - zaśmiała się i pocałowała mnie w czoło - A kim jest ten młodzieniec ? - Hazz wstał i pocałował moją mamę w rękę .
- Dzień dobry . Jestem Harry Styles właśnie przeżyłem najgorszą wpadkę na świecie .. gdyż przyrządziłem pańskiej córce rybę - mama wybuchnęła śmiechem .
- Zamówię coś , idźcie do Nicole - powiedziała , Harry chciał posprzątać ale mu zabroniła - ja to zrobię . - uśmiechnął się pięknie i powędrowaliśmy do mnie . Usiadłam na łóżku , a on przygniótł mnie swoim ciałem kładąc się na mnie .
- Jesteś nie możliwy . - ledwo mówiłam .
- A ty piękna - pocałował mnie w czubek nosa i opadł koło mnie na łożu. - Wiesz chciałbym mieć z Tobą dzieci , a najlepiej 10 .
- Ta i jeszcze czego .
- Nie chcesz ze mną dzieci .
- Hazz słonko mam czas . Chodzę do szkoły . Pamiętasz ?
- Tak i to bardzo dobrze . Jedziemy do moich kumpli ?
- Teraz ładnie zjemy to co moja mama zamówi , ale potem czemu by nie - pocałował mnie w skroń .
- Kocham Cię .
- No mam nadzieję .
- Kocham Cię .
- Tak wiem .
- Kocham Cię .
- Płyta ci się zacięła ?
- Kocham Cię .
- Ugh... Ja ciebie też - złączyłam nasze usta i w końcu się zamknął .
Zjedliśmy pizze z moją mamą . Wypytywała go o wszystko , ale w końcu zorientowała się , że to ten sam co u lekarza i zaczęła się śmiać sama z siebie że go nie poznała .
[...]
Miał całkiem miłych kolegów , to znaczy pomijając fakt że siedzieliśmy na jakiejś melinie oczywiście . Stwierdzili , że dobrze że wszedł do tego gabinetu . Oczywiście musiał się przypucować ( pochwalić inaczej mówiąc ) . Louis najładniejszy z nich według mnie, pomijając mojego skarba cały czas się do mnie uśmiechał . Rozśmieszało mnie to . Siedzieliśmy tak : Ja , Harry i Lou na kanapie , Liam na krześle i Niall z Zayn'em na ogromnym fotelu . Miło spędziłam wieczór , ale pora wracać . Pożegnałam się ze wszystkimi . Harry odwiózł mnie do domu i powiedział , że jedzie do nich z powrotem , bo się umówili . Myślałam że zostanie ale okej .
- Dobranoc .
- Dobranoc skarbie - powiedział i dał mi buziaka .
Subskrybuj:
Posty (Atom)